"Emigranci. Listy z czarnych miast". - Sabina Waszut
Wydawnictwo Książnica
Ilość stron: 295
Muszę powtórzyć to jeszcze raz. Seria Emigranci Sabiny Waszut wciąga nie tylko intrygującą fabułą, ale nade wszystko tematyką i sylwetkami bohaterów, z których każdy zapada nam w pamięci swą indywidualnością. Tym razem, autorka zabiera nas do lat 20., gdzie nastaje czas przemian. Z początku rodzinę Bednarzy poznajemy w Westfalii, gdzie żyją spokojnie, pracując w kopalni. Jednak głowa rodziny, Bartłomiej, mamiony plebiscytem i pobudkami patriotycznymi, postanawia, że wrócą na Górny Śląsk, by zagłosować, aby wreszcie ziemia, która tkwi w jego sercu od zawsze, wreszcie została przyłączona do Polski. Rozczarowani wynikiem, ruszają w kolejną podróż - do dalekiej Francji. Tam poznają inne polskie rodziny i zamieszkują na osiedlu przeznaczonym dla górniczych rodzin. Troski, blaski i cienie emigranckiego życia, przeplatają się z nastrojami społecznymi, niesamowicie trudnymi warunkami pracy we francuskich kopalniach.
Jestem pod wrażeniem wnikliwości i wiernie odzwierciedlonego świata przedstawionego, tej niesamowitej atmosfery minionych lat, zarysowanych charakterologicznie postaci. Do tego płynna fabuła, która sprawia, że tę opowieść czyta się niemal jednym tchem. Jest i wątek zahaczający o pierwszy tom. Polecam, bardzo!